Oleg Rachov, współwłaściciel firmy, mówił o tym we współpracy z Krajową Izbą Gospodarczą dla ukraińsko-polskiej platformy medialnej.
W 2014 roku otworzyliśmy biuro w Polsce. Główną motywacją jest to, że kierunek zachodni zawsze interesował klientów grupy ZAMMLER, mówi Rachov. Trzeba było wybierać między Polską a Niemcami – w momencie podejmowania tej decyzji 70 proc. \ procesów logistycznych firmy stanowił transport samochodowy. A towary, które dostarczaliśmy na Ukrainę, były obrabiane i konsolidowane albo w Polsce, albo w Niemczech.
Przeprowadzka na Zachód, zdobycie statusu firmy europejskiej, nie była łatwa. Na rynku – duża konkurencja. Nawet lokalne banki zaczynają współpracę dopiero po upewnieniu się o wiarygodności partnera. W naszym przypadku, banki polskie poszły do kontaktu dopiero od 4 roku pracy w kraju –mówi Oleg.
Obecnie grupa ZAMMLER jest reprezentowana w Europie i Azji. Świadczenie usług transportu drogowego, morskiego, kolejowego, lotniczego, pośrednictwa celnego oraz – logistyki magazynowej. Dla tych, którzy myślą o outsourcingu takich zadań, Oleg Rachov ma kilka zaleceń: „Należy zwrócić uwagę na pojemność magazynową, lokalizację magazynów, liczbę i koszt usług operatorskich, flotę. I komponent IT – do dalszej integracji systemów.”
W wywiadzie współwłaściciel grupy ZAMMLER mówił również o globalnych planach firmy na rynkach międzynarodowych. W Polsce chcemy rozwijać niszę transportu chłodniczego, budować własne centrum techniczne. Niemcy – nacisk kładziony jest na transport samochodowy. W Kazachstanie grupa firm logistycznych ZAMMLER pracuje nad założeniem biura w Karagandzie i uruchomieniem
regularnie kursujących pojazdów pocztowych między Nur-Sułtanem a Karagandą. Więcej szczegółów na temat naszych perspektyw – w wywiadzie pod linkiem.